Od października 2015 roku z inicjatywy nauczyciela wychowania fizycznego Pawła Hofmana powstała grupka kilku odważnych ludzi, którzy co tydzień spotykają się na plaży „Kormoran” i wspólnie w dobrych humorach kąpią się w lodowatej wodzie.
1. ROZGRZEWKA
Na sam początek jest krótka i lekka rozgrzewka – jesteśmy bardzo grubo ubrani, rozgrzewka do lekkiego spocenia trwa około 20 minut.

2.PRZEBIERANIE
Przygotowujemy się do wejścia do wody zakładając również czapki, rękawiczki i coś na nogi (np. skarpety neoprenowe bądź klapki).

3.PORA WEJŚĆ DO WODY
Wchodzimy do wody po drabince, bierzemy głęboki wdech i na tym wdechu wchodzimy do wody.

4. PIERWSZE WEJŚCIE DO WODY
Zanurzamy się (tak jak na zdjęciu). Pobyt w wodzie trwa różnie, tak jak kto się czuje, zazwyczaj maksymalnie do 5 min.

5.PO WYJŚCIU – KRÓTKIE BIEGANIE…
Po wyjściu z wody, narzucamy ręczniki i robimy krótki rozruch przed ponownym wejściem do wody.

6. DRUGIE WEJŚCIE
Powtórnie wchodzimy do wody.

7. KRÓTKIE BIEGANIE I UBIERANIE
Na koniec znowu robimy 2-3 minutowe lekkie przebieżki i wracamy do szatni, aby się przebrać.

Kilka informacji i ciekawostek
1.Uczucia towarzyszące podczas wejść są różne, od lekkiego kłucia po mrowienie, nie ma zaś mowy o żadnym bólu.
2.Morsuje z nami lekarz – dr. Kudyk.
3.Nigdy nie wchodzimy do wody sami, zawsze w grupie!
4.Im zimniej na dworze tym przyjemniej w wodzie 😉
Skutki bycia morsem
Korzyści z zimowych kąpieli jest wiele, choć są one typowe: zahartowanie ciała, zwiększenie odporności organizmu na choroby zimowe, poprawa wydolności układu sercowo-naczyniowego, lepsze ukrwienie skóry. Bycie morsem skutkuje ubieraniem się zimą w lżejsze stroje, oraz dobrym humorem – gdyż morsy tzw. złą pogodę (obniżenie temperatury, śnieg itp.) witają z przyjemnością. Jednym z negatywnych skutków bycia morsem jest odczuwanie dyskomfortu podczas przebywania w przegrzanych i źle wentylowanych zimą pomieszczeniach. Poza tym morsy niczym nie różnią się od zwykłych ludzi, tylko nieliczni rezygnują z sandałów dopiero po pierwszych śniegach.