Przechodząca, najwyraźniej pracownica uniwersytetu, na widok całkiem sporej grupki młodzieży blokującej przejście zawołała rozbawiona:
– Oto przyszłość polskiej archeologii!
Po czym odpłynęła w dal korytarza z dwuznacznym uśmieszkiem, pozostawiając nas w niepewności. My … „Przyszłość polskiej archeologii”?
Czyli… jako przyszli adepci tej nauki?
– Czy może tylko żywe jeszcze, chodzące, ale jednak już eksponaty? Którym to – kiedyś, hen – po kościach i stanie uzębienia będzie można określić: jak się ubierali, co jedli, na co chorowali, zmarli etc.
W opisanej scence, obok komentatorki, udział wzięli uczniowie klas pierwszych C i E (humanistycznych) naszej szkoły, czyli wspomniana „Przyszłość”. Listopadowym czasem odwiedzili oni zaprzyjaźniony Uniwersytet im. M. Kopernika w Toruniu, a ściślej wydział historyczny i archeologiczny właśnie. Później były warsztaty i wykłady przygotowane przez gospodarzy nt. dawnej metalurgii, archeologii podwodnej, rozbierania szkieletów ludzkich i zwierzęcych (dinozaurów też), ubiorów z dawnych epok. Można było dotknąć, stuknąć, powąchać, posmakować… Odbywały się one w otoczeniu archeologicznych artefaktów, narzędzi pracy oraz tych pierwotnych słuchaczy owych zajęć, lekko już sfosylizowanych, ale wciąż tkwiących w niemym zachwycie. Cóż, że pod szkłem.
Bardziej współczesne sprawy poruszano w auli głównej Uniwersytetu. Tam odbył się wykład nt. „Marzenia o narodzie doskonałym – SS jako rasowa elita III Rzeszy”. Dopełnieniem zajęć była gra terenowa na terenie kampusu przeprowadzona przez sympatycznych studentów z uczelnianego samorządu. Dzięki niej nasi uczniowie poznali historię, główne obiekty Uczelni i garść praktycznych informacji na temat życia studenckiego w Toruniu. Wisienką na współczesnym (względnie,) torcie był klub „Od Nowa” w którym to, we wczesnych latach -80-tych, karierę zaczynał zespół „Republika” z Grzegorzem Ciechowskim jako liderem, znanym też pod szyldem„Obywatel G.C.”.
Wyjazd zorganizowała wychowawczyni klasy I E Katarzyna Gurgielewicz.
Ze swojej strony serdecznie dziękujemy pracownikom Uniwersytetu za gościnność i przygotowanie opisanych warsztatów.
KT