Zagraniczni goście w Żeromku

Uczniowie iławskiego Żeromka, jak co roku, mieli okazję poznania egzotycznych kultur w ramach projektu realizowanego przez międzynarodową organizację AIESEC . Tym razem była to Malezja oraz Kolumbia, o których opowiadały nam Sia i Carolina. Dziewczyny przyjechały do naszej szkoły dzięki współpracy naszej nauczycielki  języka angielskiego,  Kasjany Orzechowskiej,  z organizacją AIESEC. Była to już dziewiąta wizyta obcokrajowców w naszej szkole.

Carolina ma 24 lata i pochodzi z Medellin – drugiego największego miasta w Kolumbii. W moim kraju nie mamy tak naprawdę pór roku – temperatura jest niemalże niezmienna. Mamy niezwykle bogaty świat roślin i zwierząt – szczególnie w lasach Amazonii, które są przepiękne i bardzo ważne dla Ziemi. Wydaje mi się, że każdy powinien je odwiedzić choć raz w życiu. Miejscem jak z bajki jest wyspa San Andres na Morzu Karaibskim, które przybiera tam 7 różnych odcieni koloru niebieskiego – opowiada Carolina. – W Kolumbii naszym tradycyjnym daniem jest Ajiaco – zupa, której składnikami są między innymi ziemniaki, kurczak i kukurydza będąca ważnym elementem naszej kuchni. Nie mogło też zabraknąć pytania o sport, który zasługuje na miano najpopularniejszego w kraju Caroliny. W Kolumbii żaden sport nie może równać się popularnością z piłką nożną – odpowiada Kolumbijka.

21-letnia Sia pochodzi z miasta Kampar w stanie Perak. Podobnie jak w Kolumbii – nie mamy pór roku. Malezja jest podzielona na część wschodnią i zachodnią przez Morze Południowochińskie. Gdybym miała polecić miejsca warte odwiedzenia – na pewno byłoby to Kuala Lumpur (stolica Malezji) czy też Malakka. Pięknym miejscem jest najwyższy szczyt Malezji – Kinabalu, którego podnóża są porośnięte wilgotnym lasem równikowym i objęte ochroną. Na pytanie o malezyjską kuchnię odpowiada: Naszymi tradycyjnymi potrawami są Nasi Lemak, Roti Canai, zupa Curry Laksa oraz deser Cendol. Jesteśmy posiadaczami duriana – zwanego królem owoców. Ma bardzo silny, odczuwalny z daleka zapach. Czasami żartujemy, że jeśli ktoś nie lubi duriana – nie jest Malezyjczykiem. Obok króla mamy także królową owoców – mangostan. Jeżeli chodzi o sport – popularny jest na pewno badminton oraz Sepak Takraw – połączenie siatkówki i piłki nożnej.

Obie dziewczyny przyjechały do Polski na 6 tygodni i przyznają, że bardzo im się tu podoba. Zgodnie stwierdzają, że polska kuchnia jest bardzo dobra. Bardzo smakowały mi na przykład pierogi – dodaje Carolina. W ciągu tygodnia spędzonego w Iławie, dziewczyny oprócz prowadzenia zajęć dla uczniów z iławskiego liceum spędzały czas z rodzinami uczennic, które zdecydowały się na uczestnictwo w projekcie. Carolina i Sia miały okazję zwiedzić miasto, a nawet wysłuchać tradycyjnych polskich kolęd, które są ważnym elementem naszej kultury. Pytane o wrażenia z Iławy zgodnie stwierdzają:” Jezioro jest najpiękniejszą częścią miasta. Ludzie są bardzo gościnni i mili, a uczniowie wykazali się w trakcie zajęć dużymi zdolnościami komunikacji w języku angielskim. Oprócz tego mieli także do nas wiele pytań, często niełatwych – mowa tu między innymi o tym, które wymagało od Caroliny opisu smaku kolumbijskiej kawy.

Tydzień spędzony z Caroliną i Sią dał uczniom Żeromka okazję do rozmowy w języku angielskim i poznania innych, ciekawych kultur. Rodziny goszczące dziewczyny zżyły się z nowymi domownikami, co doprowadziło do najprawdziwszej rzeki łez w trakcie pożegnania na iławskim dworcu. Naszych gości przyjęły do swoich domów dwie uczennice, kuzynki, Marta i Dominika Lewko, które razem ze swoimi rodzinami dołożyły starań, aby dziewczyny czuły się u nich jak w domu.

Mamy nadzieję, że nie była to ostatnia wizyta tak wspaniałych gości w naszej szkole, a kolejne dostarczą równie niezapomnianych wrażeń.

 Marta Lewko

Kl. IIC

 [tribulant_slideshow gallery_id="15"]

Skip to content