Aleksandra Grysz – Bursztynowa Miss Polski 2014, Bursztynowa Miss Polski Fantazja 2014, półfinalistka Miss Polski 2014, finalistka Miss Warmii i Mazur 2014… Poznamy ją dziś z innej strony. Opowie nam, jak minęły jej trzy ostatnie lata w Liceum Ogólnokształcącym im. Stefana Żeromskiego w Iławie, jak wyglądały jej początki w szkole i co jest jej najlepszym wspomnieniem z licealnych lat.
Redakcja:
– Jesteś już po 3 latach szkoły średniej, matura za tobą. Jak wspominasz te 3 lata?
Aleksandra Grysz: – Te trzy lata wspominam bardzo dobrze. W tym czasie poznałam wielu wspaniałych ludzi, nawiązałam przyjaźnie, poszerzyłam swoją wiedzę nie tylko tę stricte lekcyjną, ale również tę życiową i na pewno bardzo dojrzałam. Z uśmiechem na twarzy wspominać będę również nauczycieli, z których każdy był w pewnym sensie wyjątkowy.
– Gdybyś dziś, raz jeszcze, mogła wybrać szkołę średnią, podjęłabyś tę samą decyzję?
– Myślę, że tak. Jeśli jeszcze raz miałabym wybrać szkołę, wybrałabym właśnie „Żeromka”. Mój rocznik był pierwszym, którego dotknęła nowa podstawa programowa, a więc wybranie profilu klasy było dla mnie decyzją bardzo trudną, jednak wydaje mi się, że również i w tej kwestii dokonałam trafnego wyboru.
– Jak wyglądały twoje początki w szkole?
– Moje początki w szkole nie należały do najłatwiejszych. Duża część moich rówieśników uczyła się już w tej szkole od gimnazjum, więc mogli czuć się nieco pewniej. Jednak wydaje mi się, że zaaklimatyzowałam się dosyć szybko i później było już tylko lepiej.
– Czy angażowałaś się w życie szkoły?
– Tak, i to bardzo. Zawsze starałam się angażować w życie szkoły, w której się uczyłam. Brałam udział w szkolnych rozgrywkach piłki siatkowej na szczeblu ogólnopolskim, jeździłam na wymiany międzynarodowe, pomagałam w organizacji szkolnych imprez itp. Sprawiało mi to zawsze ogromną przyjemność.
– Czy iławski „ogólniak” dobrze przygotował cię do dalszej edukacji?
– Mam taką nadzieję, wszystko okaże się, kiedy zacznę studia, ale jestem dobrej myśli i czuję się gotowa na rozpoczęcie kolejnego etapu edukacji w moim życiu.
– Jakie jest twoje najmilsze wspomnienie ze szkoły?
– Mam bardzo dużo miłych wspomnień, z „Żeromka” jednak, jeśli miałabym wybrać jedno, byłaby to przygoda z Comeniusem. Możliwość wyjazdu do Belgii i Hiszpanii w ramach wymiany międzynarodowej, poznanie rówieśników z innych krajów i możliwość udziału z nimi w debatach były niezapomnianą przygodą. Najlepszym momentem był przyjazd naszych zagranicznych gości do Iławy, kiedy mogliśmy pokazać im naszą szkołę i miasto. Życzę każdemu absolwentowi tej szkoły tak wspaniałych wspomnień.